Kategorie
Bez kategorii

Pomysł na babski wypad nad morze

Co roku o tej samej porze zaczynamy snuć z koleżankami pomysł na babski wypad. Zaczynamy planować, zgrywać terminy , wybierać region oraz hotel. Planom nie ma końca, wizje jak będziemy bawić się do białego rana i wspólnie spędzać  czas w Strefie Wellness.  Wymieniamy się pomysłami, wysyłamy linki do hoteli, które warto odwiedzić.  Oczywiście im bliżej terminu z planów wychodzą nici, temat zaczyna być coraz mniej poruszany, entuzjazm opada.

Teraz postanowiłyśmy, że będzie inaczej. Pojedziemy w końcu razem spędzić weekend bez mężów, dzieci,  bez masy zbędnego bagażu i listy leków na wszystkie możliwe choroby dziecka. Matki, żony, panny mają wychodne na weekend.  Siedzimy, szukamy miejsca, które wszystkie nas zadowoli, a wiadomo im nas więcej to każda ma inne oczekiwania. W końcu udało nam się znaleźć miejsce, w którym mamy aquapark, spa, pełne wyżywienie all inclusive oraz najważniejsze dla nas wieczorne imprezy. Na początku myślałyśmy, że coś źle przeczytałyśmy na stronie, więc dzwonimy bezpośrednio do resortu.  Otrzymujemy informację, że to wszystko mamy w pakiecie. Jednak trzeba szybko opłacić rezerwację, gdyż to ostatnie miejsca na pakiet – Dzień Kobiet.  Znowu gonitwa, wydzwanianie kto może opłacić za wszystkich , wysłanie potwierdzenia przelewu, żeby nasz babski wypad  doszedł do skutku. Uff, udało się. Mamy rezerwację! Hurra, wszystko ogarnięte opłacone, teraz tylko spakować rzeczy. Niby 3 dni, a rzeczy do pakowania masa, nie zmieścimy się do walizki, Szybko z dziewczynami układamy plan  wyjazdu. Rezerwacja zabiegów spa, każda chce się trochę odprężyć i poczuć pięknie.

Słyszę dźwięk klaksonu, dziewczyny już są po mnie. Szybie pożegnanie z rodzinką i w drogę. Dojechałyśmy na miejsce. Szok gdzie my jesteśmy – to prawdziwe miasteczko. Meleksami zwiedziłyśmy całość, szybko do pokoju i na drinka. Już rozluźnione i zrelaksowane. Wieczór upłynął szybko, w mgnieniu oka .Z dyskoteki wróciłyśmy do pokoju. Szybkie sprawdzenie obecności, czy nikogo nie zgubiłyśmy po drodze i spać. Jutro dzień atrakcji.

Ranek nadszedł stanowczo za szybko, ledwo oko otworzyłam, a już słyszę nasze dziewczyny jak biegają pomiędzy pokojami. Gwiazdy zachowują się jakby same były w obiekcie. Dobra , wstaję, szybka toaleta, szkoda dnia. Śniadanko , kawka, rozmowom i śmiechom nie ma końca , na wspomnienie wczorajszej imprezy.  Ogarniamy się . Chcemy iść nad morze, później mamy zaplanowany czas w Strefie Wellness. Dzień intensywny.

  Orzeźwiający  powiew morskiej bryzy, szeroka, piaszczysta plaża ,cisza i spokój  w pięknej zimowej scenerii, tego nam było trzeba. Nikt nas o nic nie pyta, nie szukamy zgubionej skarpetki, książki, zeszytów. Pełnia szczęścia.  W dobrych humorach idziemy do spa, każda z nas znalazła coś dla siebie.  Mamy dwie godziny na pełen odpoczynek i relaks. W końcu ktoś zajmie się nami. Czas upływał przyjemnie. Siedzimy, rozmawiamy, słuchamy recitalu. Same sobie dziwimy się, że tyle razy odkładałyśmy nasz babski wypad. Szyba decyzja , idziemy do aquaparku. Chcemy z wyjazdu skorzystać w 100% procentach. Kolejny wieczór, kolejna dyskoteka i super zabawa. Czujemy, ze koniec wyjazdu jest coraz bliżej, więc bawimy się na całego. Następnego dnia przy śniadaniu planujemy  kolejny przyjazd, tym razem chcemy zabrać nasze rodziny. Pragniemy aby poznali to cudowne miejsce i bawili się tak wyśmienicie jak my.